Kategoria: Relacje z wycieczek

Kanał Gliwicki – to miejsce, które znajduje się tak blisko a większość z nas po raz pierwszy odwiedziła to miejsce.
Kanał Gliwicki łączący rzekę Odrę z Gliwicami w nie tak dalekiej przeszłości miał  duże znaczenie dla Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Różnica poziomów wody na początku i końcu kanału wynosi 43,60 m. Pokonanie tej różnicy przez jednostki pływające reguluje 6 śluz wodnych.
Nasz statek „Silesia” wypłynął ze stoczni DAMEN. Poruszając się po Odrze podpłynęliśmy do Portu Koźle, dalej Kanałem Gliwickim poprzez śluzę Kłodnica ( przejście przez śluzę w górę) a po nawrocie ponowne śluzowanie w dół – Marina Lasoki.

Urzekło na nabrzeże kanału z bogata przyrodą i sympatycznymi czaplami.

Fotorelacja z wycieczki to dzieło Ewy i Alka Słabik

Pierwsza grupa 50 słuchaczy wyruszyła szlakiem tajemniczych zamków i pałaców Dolnego Śląska. Niektóre z nich błyszczą, a niektóre to opuszczone budowle, czekające z nadzieją, że ktoś na nowo zauważy ich dawną świetność. Wszystkie historie o zamkach i pałacach na Dolnym Śląsku przenoszą nas do magicznej krainy skarbów, rycerzy, duchów oraz legend.  Każda historia o dolnośląskich zamkach i pałacach jest inna a jednocześnie fascynująca. Zobaczyliśmy więc średniowieczny zamek w Grodnie, pałac w Jedlince, Zamek Czocha i Zamek w Książu. Oprócz zamków zwiedziliśmy Kościoły Pokoju w Świdnicy i Jaworze, Świątynię Wang w Karpaczu , Dom Zdrojowy w Świerardowie oraz Opactwo Cystersów w Lubiążu. A w części artystycznej wycieczki było  ognisko ze  śpiewami i konkursami przygotowane przez Henię Borkowską – Szmatloch  Dopisała nam również piękna pogoda, pozwalająca podziwiać przecudne widoki oraz humor i pogoda ducha wszystkich uczestników wycieczki (co widać na załączonych zdjęciach).
Fotograficzna relację z wycieczki wykonała Helenka Domańska.

(…)Zdowało Ci się, że nadzieja umarła…”

Wizyta w Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku w
Radzionkowie – 8 kwietnia 2016r.

To niezwykłe widowisko co roku ogląda kilka tysięcy osób. Zainteresowanie widzów nie słabnie od blisko 30 lat i uświadamia, że niepotrzebne są nowe scenariusze… Także nam było dane oglądać to niesamowite widowisko. Wykonawcami byli aktorzy – amatorzy, członkowie Zespołu Teatralnego przy Parafii Św. Elżbiety z Cieszyna, a reżyserem  spektaklu siostra Jadwiga Wyrozumska. Cieszyńskie jasełka mają niepowtarzalny charakter. Oprócz scen biblijnych wykorzystywane są śpiewy i tańce regionalne  a widz czuje, że aktorzy tworzą jedną, wielką rodzinę.

Wprawdzie odwiedziliśmy Kraków w grudniu ubiegłego roku ale teraz przyszedł czas na wspomnienia z tej wycieczki.
Przygotowana przy współudziale naszego nowego przewodnika – koleżankę Krysię Plucik,  pozwoliła  przypomnieć nam dzieje miasta Krakowa oraz zabytki , które mijaliśmy na trasie Wawel – Rynek Krakowski. W Muzeum Krzysztofory zobaczyliśmy wystawę nagrodzonych w roku 2015 Szopek Krakowskich a potem skierowaliśmy swoje kroki do Galerii Malarstwa Polskiego znajdującej się Sukiennicach. Obydwie ekspozycje dostarczyły nam niezapomnianych wrażeń a ich zwieńczeniem był udział w spektaklu „Chodu i hop”
wykonany przez artystów z kabaretu Loch Camelot .
Kraków oczarował nas swoim świątecznym wystrojem i niesamowitą atmosferą, która panuje w tym mieście.
Wycieczkę na  zdjęciach uwieczniła Ewa Słabik.

W dniach 18 – 19 listopada 2015r. w Zakładzie Rehabilitacji Leczniczej przy WSP S.A odbyły się Dni Otwarte dla studentów Tarnogórskiego Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku.
Celem spotkania było przekonanie uczestników, że regularna aktywność fizyczna w widoczny sposób poprawia jakość życia osób starszych, a ruch nie tylko ma wpływ na lepszą pracę mięśni, ale też dodaje energii i polepsza samopoczucie.
Spotkania, w których uczestniczyło 60 osób składało się z dwóch części. W pierwszej z nich mgr fizjoterapii Ewa Kliner – kierownik Zakładu Rehabilitacji Leczniczej wygłosiła wykład pt. „Ćwiczenia dla seniorów”. Podkreślała, że ćwiczenia dla osób starszych w połączeniu z innymi metodami rehabilitacji to idealny sposób na to, by utrzymać możliwości ruchowe i siły witalne na wysokim poziomie przez wiele lat. Druga część spotkania to pokaz prostych ćwiczeń gimnastycznych, niewymagających dużego wysiłku i wykonalnych w prawie każdych warunkach.
Zainteresowanie tematyką jest tak duże, że Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy zaproponował cykliczne spotkania związane z rehabilitacją leczniczą. Kolejne już 2 i 3 grudnia br, którego temat to „Jak skutecznie zapobiegać bólom kręgosłupa ?”.
Zajęcia są bezpłatne i skierowane dla studentów Tarnogórskiego Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku.

W ramach zadania wspieranego przez Gminę Tarnowskie Góry pt. „Śladami śląskich ewangelików” odwiedziliśmy Racibórz, który jest jedną z historycznych stolic Górnego Śląska. W mieście tym rezydowali książęta opolsko-raciborscy. O dziejach raciborskich ewangelików, jak i o historii miasta dowiedzieliśmy się podczas lekcji, która odbyła się w Muzeum Raciborskim. I właśnie tam dowiedzieliśmy się, że powstanie muzeum zostało zainicjowane przez wykładowców Gimnazjum Królewsko-Ewangelickiego w Raciborzu. Podczas lekcji nie obyło się też bez wątku tarnogórskiego. A to za sprawą Jerzego von Ansbacha – księcia opolsko- raciborskiego, który jak mówią niektóre źródła historyczne jest twórcą nadania Tarnowskim Górom przywileju Wolnego Miasta Górniczego
Wielu z nas po raz pierwszy odwiedziło to miasto i zobaczyło jego zabytki, które są dla nas niezwykłym odkryciem.
Fotograficzne relacje z wycieczki uwiecznili Krzysztof Nikiel (dla I grupy) oraz Ewa i Alek Słabik ( dla II grupy).

Więcej zdjęć w galerii i na Facebooku.

Szlachecki weekend rozpoczął się od wyjazdu do zamku w Mosznej. Zamek zauroczył nas swoim dostojnym a jednocześnie czarodziejskim wyglądem. Zwiedziliśmy tylko niektóre z 365 pomieszczeń a 99 wież zamkowych (nie liczyliśmy) zrobiło na nas niesamowite wrażenie.
Czaru miejsca dopełniła piękna okolica, ogrody ze stuletnimi azaliami i rododendronami, które ponoć w maju wyglądają nieziemsko .
Pokłoniliśmy się również nad grobami rodziny Winklerów- właścicieli Mosznej spoczywających w zamkowym parku. Stamtąd wróciliśmy do zamku w Nakle Śląskim, gdzie uczestniczyliśmy w finisażu wystawy „Szlachta śląska – między Śląskiem a Europą”, a potem przenieśliśmy się w epokę Laury i Hugona Henckel von Donnersmarck .Spektakl „W salonie muzycznym hrabiny Laury” oparty na tekście pochodzącym z książki Gabrieli Horzeli-Szubińskiej przybliżył nam wspólnie spędzone lata
małżeństwa byłych właścicieli zamku nakielskiego . W ich role wcielili się Ola i Jan Różyccy, oprawę muzyczną zapewniły Ewelina Wolniszewska (fortepian) i Izabela Pischka ( śpiew) a narratorem oraz reżyserem spektaklu była Stanisława Szymczyk.
Była to niezapomniana uczta duchowa.

I znowu było nam dane poznać ludzi z pasją, którzy dzielą się nią z innymi. Mowa tutaj o rodzinie Kapias, którzy w Goczałkowicach w swoich ogrodach stworzyli niesamowite miejsce, gdzie przepiękne okazy roślinne w połączeniu z architek­turą ogrodową tworząc niezwykłe, pełne kolorów i kwiatowych zapachów miejsce.
Niesamowitym człowiekiem okazał się kierownik zbiornika Goczałkowice Pan Andrzej Siudy, który podzielił się z nami bardzo rozległą wiedzą dotyczącą powstania i funkcjonowania tego akwenu wodnego. Odebraliśmy jako kolejnego człowieka z pasją.
Na trasie naszej wycieczki była również Pszczyna z pięknym zamkiem, Zagrodą Żubrów i Zlotem Zabytkowych Samochodów.
Alek Słabik swoimi zdjęciami nie pozwala zapomnieć nam o doznanych przeżyciach wycieczkowych.

Więcej zdjęć w galerii i na Facebooku