Kategoria: Relacje z wycieczek

Podróż rozpoczęliśmy od zwiedzania największej ceglanej twierdzy w Europie – Zamku w Malborku. Obiekt wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO swoją wielkością, dostojnością oraz rozwiązaniami architektonicznymi zrobił na nas niesamowite wrażenie. Czuliśmy tam ducha wielkich mistrzów krzyżackich oraz królów polskich.
Kolejny dzień to Westerplatte – miejsce bohaterskiej walki Polaków o niewielki skrawek polskiej ziemi. I dalej Gdańsk z ulicą Długą i jej pięknymi kamieniczkami oraz bramami, Neptun, Dwór Artusa , Ratusz, Bazylika Mariacka, Żuraw nad Motławą, Pomnik Poległych Stoczniowców, Europejskie Centrum Solidarności i widziane z zewnątrz Muzeum II Wojny Światowej.
Dalsza trasa prowadziła do Archikatedry Oliwskiej, gdzie wysłuchaliśmy krótkiego koncertu wykonanego na słynnych oliwskich organach. Zapach Bałtyku poczuliśmy przebywając na sopockim molo oraz plaży w Gdyni. W Gdyni spacerując skwerem Kościuszki dotarliśmy i zwiedziliśmy Dar Pomorza .
Po tak intensywnym zwiedzaniu mieliśmy jeszcze siły, aby uczestniczyć w wieczorze biesiadnym, który zorganizował nam organizator wycieczki – Biuro „Level” z Piekar Śląskich.
Hanna Bednarz – uczestnik i opiekun wycieczki

W dorzeczu Bugu i Prypeci leży piękna kraina – Polesie. Urzekł nas najpierw krajobraz tego regionu – pola, moczary , niebo jakieś inaczej piękne, rzeka – Bug a w niej bobry , rechotające żaby. Tutaj poczuliśmy klimat kresów i bijące serce dawnej Rzeczypospolitej. Wszędzie spotykaliśmy serdecznych ludzi i trafiliśmy na wspaniałych przewodników. Z pierwszym z nich Panem Dariuszem Hankiewiczem spotkaliśmy się w Radzyniu Podlaskim, który oprowadził nas po imponującym pałacu Potockich wracającym do swojej dawnej świetności. Dalej nasza trasa wiodła przez miejsca związane z prawosławiem:
– Święta Góra Grabarka z tysiącami krzyży składanymi z prośbami i podziękowaniami,
– urokliwa Cerkiew św. Piotra i Pawła w Siemiatyczach, gdzie dane nam było zobaczyć ołtarz za Carskimi Wrotami ikonostasu,
– Unicka Cerkiew św.Nikity w Kostomłotach, gdzie batiuszka oczarował nas pięknymi opowieściami z historii naszych obydwu kościołów,
– XV wieczny Monastyr św. Onufrego w Jabłecznej nieprzerwanie wierny świętemu prawosławiu , z cudownymi ikonami św Onufrego i Matki Boskiej.
Mieszkaliśmy w Domu Pielgrzyma Sanktuarium Matki Boskiej Kodeńskiej. Tam przeżyliśmy mszę św. odprawianą w naszej intencji , na zakończenie której zaśpiewaliśmy pieśni maryjne . Przeżyliśmy tam też niesamowity wieczór, z dwugodzinną, fascynującą opowieścią księdza o historii cudownego obrazu oraz o cudach, które wydarzyły się za sprawą Matki Boskiej Kodeńskiej. Ostatni etap wycieczki to Muzeum Kraszewskiego w Romanowie i kolejny niesamowity przewodnik , pasjonat historii – Pani Jadzia , która sprawiła, że nowymi oczyma spojrzeliśmy na wielkiego duchem a także wielkiego patriotę Józefa Ignacego Kraszewskiego.
Na koniec zaskoczył nas kelner z restauracji Manhatan w Radzyniu Podlaskim, który po podaniu nam posiłku zaoferował wysłanie kartek pocztowych z pozdrowieniami z wycieczki (nie potrafiliśmy znaleźć poczty). Kiedy opuszczaliśmy restaurację kartki były już wysłane. Taki mały gest a bardzo nas wzruszył.
Krystyna Miensok – uczestnik wycieczki

100 słuchaczy odwiedziło siedzibę Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” w Koszęcinie . Po pięknie odnowionych obiektach oprowadzał nas Piotr Hankus – były solista zespołu a obecnie pracownik Śląskiego Centrum Edukacji Regionalnej. Zwiedzaliśmy pomieszczenia w pałacu zamkowym , kaplicę – obecnie zamienioną na salę koncertową , Izbę Tradycji a także zobaczyliśmy urywek filmu z występu Zespołu. Pan Piotr Hankus swoim ciepłym głosem opowiadał nam o historii koszęcińskiego pałacu, o jego właścicielach , o historii Zespołu, podkreślając szczególną rolę prof. Stanisława Hadyny i prof. Elwiry Kamińskiej w jego rozwój. Nie obyło się bez wspólnego śpiewania „Starzyka”, którego słynnym wykonawcą był właśnie Pan Piotr. Podczas pobytu w siedzibie zespołu wzięliśmy udział w warsztatach tanecznych . Nauka poloneza i trojaka pod okiem byłych baletmistrzów zespołu była dla nas wielkim wyzwaniem. Po krótkiej nauce zaprezentowaliśmy się w układzie choreograficznym tych tańców i wychodziło to nam całkiem dobrze. Stwierdziliśmy, że jeszcze musimy powrócić do tego magicznego miejsca i ludzi z nim związanych.

Podczas naszego grudniowego wyjazdu odwiedziliśmy Krakowski Kazimierz. Jest to miejsce  szczególne, ukształtowane przez wielowiekowe sąsiedztwo chrześcijańsko-żydowskie. Jeszcze nie tak dawno były tam zaniedbane kamienice, opuszczone zakątki, nieciekawe towarzystwo. Dziś, dzielnica przeżywa swoisty „renesans”. Dostała drugą szansę. Tutaj skupia się życie nocne, jest mnóstwo modnych pubów, restauracji, galerii, a także organizowany jest znany w całej Polsce  Festiwal Kultury Żydowskiej na Szerokiej i inne wydarzenia kulturalne.
W przerwie między zwiedzaniem Kazimierza a wizytą w Teatrze Żydowskim przemieściliśmy się na Rynek Krakowski, gdzie odbywał się przedświąteczny jarmark.

„Jarmark na Nikiszu” to impreza, która na stale wpisała się do kalendarza śląskich imprez. W tym roku zgromadziła rekordową ilość wystawców – 190 stoisk. Podziwialiśmy i kupowaliśmy produkty własnoręcznie wykonywane przez wystawców m.in dekoracje świąteczne, biżuterie oraz wyroby rękodzieła artystycznego.  Nie mogło obyć się bez degustacji pysznej kawy, grzańca i ślonskich maszkytów.
A dla ducha było zwiedzanie osiedla z przewodnikiem oraz muzeum.
Uczestnicy wycieczki stwierdzili, że Nikiszowiec to magiczne miejsce na mapie Śląska i musimy tu jeszcze powrócić.

Więcej zdjęć w Galerii.

Korzystając z ostatnich dni wakacyjnych w dniach 30-31 sierpnia br ponad 100 osobowa grupa słuchaczy odwiedziła
Tyniec i Kraków. W Tyńcu zwiedziliśmy najstarszy z istniejących dziś klasztorów w Polsce – klasztor benedyktynów.
Razem z przewodnikiem zwiedzaliśmy odbudowany i zrekonstruowany klasztor, przybliżono nam historię zakonu oraz dowiedzieliśmy się jak wygląda życie klasztorne benedyktynów z Tyńca.
Kolejnym etapem wycieczki był kościół na Skałce . Tutaj w Sanktuarium Męczeństwa Św Stanisława na Skałce żyją paulini i oni opowiedzieli nam o historii kościoła. Zwiedziliśmy również kryptę, gdzie spoczywają zasłużeni dla Polski poeci, malarze , muzycy.
Zwieńczeniem wycieczki był godzinny rejs po Wiśle, gdzie przewodniczka przytoczyła barwne historie i legendy o najpiękniejszych krakowskich zabytkach widzianych z pokładu naszego statku.
Oczywiście nie mogło zabraknąć odwiedzenia wzgórza wawelskiego, rynku krakowskiego , kościoła Mariackiego i Sukiennic.
Relacje fotograficzne stworzyli Ewa i Alek Słabik

Więcej zdjęć w galerii i na Facebooku.

Kanał Gliwicki – to miejsce, które znajduje się tak blisko a większość z nas po raz pierwszy odwiedziła to miejsce.
Kanał Gliwicki łączący rzekę Odrę z Gliwicami w nie tak dalekiej przeszłości miał  duże znaczenie dla Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Różnica poziomów wody na początku i końcu kanału wynosi 43,60 m. Pokonanie tej różnicy przez jednostki pływające reguluje 6 śluz wodnych.
Nasz statek „Silesia” wypłynął ze stoczni DAMEN. Poruszając się po Odrze podpłynęliśmy do Portu Koźle, dalej Kanałem Gliwickim poprzez śluzę Kłodnica ( przejście przez śluzę w górę) a po nawrocie ponowne śluzowanie w dół – Marina Lasoki.

Urzekło na nabrzeże kanału z bogata przyrodą i sympatycznymi czaplami.

Fotorelacja z wycieczki to dzieło Ewy i Alka Słabik

Pierwsza grupa 50 słuchaczy wyruszyła szlakiem tajemniczych zamków i pałaców Dolnego Śląska. Niektóre z nich błyszczą, a niektóre to opuszczone budowle, czekające z nadzieją, że ktoś na nowo zauważy ich dawną świetność. Wszystkie historie o zamkach i pałacach na Dolnym Śląsku przenoszą nas do magicznej krainy skarbów, rycerzy, duchów oraz legend.  Każda historia o dolnośląskich zamkach i pałacach jest inna a jednocześnie fascynująca. Zobaczyliśmy więc średniowieczny zamek w Grodnie, pałac w Jedlince, Zamek Czocha i Zamek w Książu. Oprócz zamków zwiedziliśmy Kościoły Pokoju w Świdnicy i Jaworze, Świątynię Wang w Karpaczu , Dom Zdrojowy w Świerardowie oraz Opactwo Cystersów w Lubiążu. A w części artystycznej wycieczki było  ognisko ze  śpiewami i konkursami przygotowane przez Henię Borkowską – Szmatloch  Dopisała nam również piękna pogoda, pozwalająca podziwiać przecudne widoki oraz humor i pogoda ducha wszystkich uczestników wycieczki (co widać na załączonych zdjęciach).
Fotograficzna relację z wycieczki wykonała Helenka Domańska.

(…)Zdowało Ci się, że nadzieja umarła…”

Wizyta w Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku w
Radzionkowie – 8 kwietnia 2016r.