Dnia 09.12.2014 r. słuchaczki Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Tarnowskich Górach panie Helena Domańska i Teresa Majzner odwiedziły Przedszkole nr 40 w Zabrzu-Grzybowicach. W Przedszkolu tym funkcjonują trzy oddziały „Misie”, „Krasnoludki” oraz „Biedronki.” Panie Helena i Teresa odwiedziły kolejno każdą grupę wiekową przedszkolaków. Spotkanie miało na celu przybliżenie i poszerzenie wiedzy przedszkolaków o regionie, w którym mieszkają, żyją czyli o Śląsku. Na początku po przywitaniu i przedstawieniu się panie Helena i Teresa rozpoczęły z dziećmi pogawędkę, o tym czy wiedzą, gdzie mieszkają (Grzybowice, Zabrze, Śląsk, Polska).
Następnie zostały zaprezentowane stroje paradne kobiet śląskich oraz na przykładzie lalki ubranej w strój śląski został omówiony ubiór dziewczęcy (dziołchy ze Śląska). Była też wzmianka o ubiorach noszonych na Śląsku przez chłopców i męzczyzn. W trakcie pogadanki dzieci poznały takie słowa, jak kiecka,jakla, zopaska, kabotek, gorset, purpurka, galanda. Kolejne zagadnienie, które zostało poruszone w trakcie spotkania to przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia (Godów). Uwieńczeniem rozmowy o śląskich zwyczajach związanych z przygotowaniem do Godów było przeczytanie opowiadania ” O Świętej Rodzinie i Szarym Pajączku”, oczywiście w gwarze śląskiej.
Po przeczytaniu opowiadania wywiązała się z dziećmi rozmowa na temat co one zrozumiały i zapamiętały z usłyszanego tekstu.
Poziom odpowiedzi był uzależniony od wieku przedszkolaków. Najbardziej komunikatywna i zasobna w wiedzę okazała się grupa „Biedronek” ( co jest uzasadnione ).
W grupie „Misiów” wisiała na ścianie mapa regionu śląskiego,co ułatwiło rozpoczęcie rozmowy i zachęciło dzieci do wypowiedzi przed obcymi paniami.
Opowiadanie zostało zaczerpnięte z książki Ewy Szelburg-Zarembiny BOŻY ROCZEK Instytut Wydawniczy PAX Wa-wa 1990 r. A tłumaczenie na gwarę śląską „popełniły’ Teresa Majzner i Helena Domańska. Stroje, w których wystąpiły panie Helena i Teresa zostały wypożyczone z Muzeum Chleba w Radzionkowie, dzięki uprzejmości pana Mankiewicza. Strój dziołchy (dziewczęcy), w który została ubrana został uszyty przez Koleżankę pani Heleny.
Sądząc po reakcji Personelu i Przedszkolaków spotkanie usatysfakcjonowało wszystkich uczestników spotkania.