Tradycyjny noworoczny koncert „UTW i Przyjaciele” zakończył siódmy semestr czwartego już roku działalności wyjątkowej „uczelni” dla bardziej dojrzałych mieszkańców naszego miasta. Szczególnym podsumowaniem tego koncertowego spotkania mogą być słowa H. Jacksona: Nikomu nie jest zagwarantowana radość życia. Od życia dostajemy tylko czas i przestrzeń. Do nas należy zapełnienie ich radością. I o tym, że tarnogórzanie potrafią wykorzystać te dary, świadczy iście wiedeński klimat kolejnego muzycznego spotkania międzypokoleniowego kameralnym pałacyku w Rybnej.
31 stycznia Pałac w Rybnej był świadkiem kolejnego wydarzenia kulturalnego, high life – wielki świat muzyki w wykonaniu członków Tarnogórskiego Stowarzyszenia – Uniwersytet Trzeciego Wieku i ich Przyjaciół. Spotkanie ludzi aktywnych, których wiążą wspólne pasje i marzenia, jednym słowem międzypokoleniowy wieczór muzyki, poezji i wspólnego kolędowania. Koncert muzycznych życzeń i uroczyste spotkanie z przyjaciółmi. W scenerii nastrojowego wnętrza pałacyku w Rybnej szczególnego znaczenia nabierało to międzypokoleniowe spotkanie, na które przyjechali uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 13 z Siemianowic Śląskich pod kierunkiem nauczycielki religii – pani Małgorzaty Brem, by zaprezentować jasełka „Betlejem – podziel się Twoją światłością”. Ten spektakl młodych artystów, otwierający spotkanie, wprowadził nastrój refleksji nad wspólnotą ludzi bez względu na wiek, kolor skóry, miejsce zamieszkania. A i sami artyści – 25 uczennic i uczniów klasy czwartej i piątej – byli pod wrażeniem miejsca i ciepłego przyjęcia przez widzów.
Refleksja Phila Bosmansa, że bardziej niż pieniędzy potrzebujemy życzliwości i przyjaźni, bo dzięki nim można być szczęśliwym mogłyby stanowić komentarz tego niezwykłego przecież spotkania
Muzyczne życzenia świąteczne wyśpiewali uczniowie Liceum im. Staszica pod kierunkiem pani Anny Koj, obiecując na zakończenie swojego mini koncertu, złożonego z nastrojowych popularnych piosenek, że warto mieć marzenia, bo …kto wie, czy za rogiem, nie stoją Anioł z Bogiem, nie obserwują zdarzeń i nie spełniają marzeń.
Do tych śpiewanych życzeń dołączyły się słuchaczki Uniwersytetu Trzeciego Wieku, śpiewając razem z młodzieżą, a że widzowie także nucili znane sobie melodie, można powiedzieć – wszyscy wzajemnie składali sobie życzenia. Nastrojowe melodie filmowe w aranżacji na fortepian wykonał uczeń tarnogórskiego Liceum Plastycznego – Arkadiusz Hajda. Szczególnym punktem programu był występ kwartetu smyczkowego w składzie Anna Koj – wiolonczela, Kalina Paszek, Paulina Mękal i Beata Mazgaj – skrzypce. Kanon D-dur Johanna Pachelbela w ich wykonaniu zabrzmiał wyjątkowo ciepło. Szczególne miejsce w programie koncertu miały występy słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Pan Zygmunt Kańtoch zagrał na akordeonie własną aranżację kilku śląskich ludowych piosenek. Występ słuchacza- seniora „+90.”, pana Alfreda Gedigi i pana Rajnholda Głogowskiego, odkrywających czar magicznych instrumentów skrzypiec i bandjo, wpisywał się w repertuar gwiazdy tegorocznego koncertu – obdarzonej anielskim głosem Ewy Koniczek.
Bez wątpienia atmosferę wiedeńskich koncertów i salonów stworzył występ pani Ewy Koniczek i akompaniującej jej Ilony Żerko. Liryczny sopran i doskonały akompaniator, księgowa i inżynier – tak żartobliwie można powiedzieć o Ewie Koniczek i Ilonie Żerko, które sprawiły, że czar muzyki klasycznej, pięknych arii operowych, operetkowych i musicalowych oczarował gości koncertowego spotkania „UTW i Przyjaciele”. Poddali się więc słuchacze czarowi pieśni neapolitańskich, arii z operetki „Wesoła wdówka” Franciszka Lehara i patosowi pieśni niewolników , „Va pensiero” z opery „Nabucco” Giuseppe Verdiego, czy znanej piosence „Przetańczyć całą noc” z musicalu „My fair lady”. Liryczny głos Ewy Koniczek sprawił, że jej wykonanie kolędy celtyckiej „O holy night” wprowadziło słuchaczy w nastrój kolędowania, które poprowadziła Henryka Borkowska – Szmatloch z zespołem KBG – Kabaretowa Grupa Biesiadna – Justyna i Adam.
Czar pałacowego spotkania trwał długo i pewnie pozostanie w pamięci jako ciekawe przeżycie kulturalne i świadectwo prostej na pozór prawdy, że Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyje: i zwyczaje, i święta rodzinne, i grono przyjaciół. I dom pełen wspomnień, i miejsca gdzie czekają na nas życzliwi nam ludzie…
Tarnogórskie Stowarzyszenie – Uniwersytet Trzeciego Wieku dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tego wspaniałego koncertu.