„Biblijne kusicielki, intrygantki i grzesznice w malarstwie” to temat wykładu, opowieści o sztuce i intrygujących postaciach biblijnych bohaterek, który 20 marca, jeszcze w klimacie Dnia Kobiet dla słuchaczy Tarnogórskiego Stowarzyszenia- UTW wygłosiła dyrektor tarnogórskiego Muzeum Beata Kiszel. Wykład, gawęda o ciekawych kobietach, postaciach biblijnych z perspektywy stereotypowych wyobrażeń i małej lub raczej ogólnikowo znanej treści Biblii był okazją do refleksji w ogóle o roli kobiety w perspektywie biblijnej tradycji i sposobach interpretacji w sztuce.
Za sprawą wykładu dyrektor Beaty Kiszel słuchacze poznali, bądź przypomnieli sobie, wyjątkowe historie kilku wybranych biblijnych bohaterek; były to: pramatka Ewa, Sara i Hagar, córki Lota, Rebeka i Rachela oraz Tamar.
Okazuje się, że w Biblii jest ponad 800 bohaterek (także bezimiennych), ale aż 205 znanych jest z imienia. Nie zawsze odgrywają główną rolę, często są postaciami drugoplanowymi, ale mają wpływ na wszystkie wydarzenia, wyjaśniają określone sytuacje i dopowiadają często sprawy trudne.
Sensacyjne historie na przykład opanowanych żądzą czy też strachem córek Lota, które podstępnie wykorzystują swojego ojca i doprowadzają do (nagannego, kazirodczego) obcowania płciowego, czy też historia dwuznacznej relacji Sary i Abrahama (sprawa pokrewieństwa i oddania jej jako nałożnicy faraonowi); niezwykle ciekawa ze względu na obyczajowość jest historia Tamar, która ratując siebie przebiera się za nierządnicę, by sprowokować do współżycia swojego teścia. Zachowanie Tamar w ocenie współczesnego czytelnika może budzić zdziwienie, ale w realiach czasów, kiedy funkcjonowało jako norma obyczajowa istnienie prostytutek sakralnych było to przyjęte i akceptowalne.
I tu dochodzimy do sedna problemu- biblijne kusicielki, intrygantki i grzesznice mogą nas zadziwiać , budzić negatywne odczucia jeśli patrzymy na Biblię w sposób stereotypowy albo narzucający nasze kategorie i rzeczywistość na czasy biblijne. Kobiety biblijne, w ogóle cała Biblia stanowiła i stanowi inspirację dla bardzo wielu artystów, malarzy, poetów, rzeźbiarzy, dramaturgów i prozaików w dziejach świata, a jej wątki towarzyszą życiu współczesnego człowieka na każdym kroku, bez względu na zapatrywania religijne.
Ten sam motyw przedstawiało w sposób indywidualny wielu malarzy, a odczytywanie historii Ewy i Adama znajdziemy w pracach wielkich twórców jak Durer, Michał Anioł, Memling, Lucas Cranach, Tycjan, ale także w obrazie nieprofesjonalnego malarza Stanisława Dobiasza ( obraz „Raj” z kolekcji Segietów). I tak każdy z motywów biblijnych był odczytywany zgodnie z nastrojami epoki i doświadczeń artystów.
Taki szczególny obraz biblijnych motywów daje malarstwo Marca Chagalla, który postawił sobie za cel odczytanie Biblii w sposób umożliwiający widzowi jakby jej ponowne odkrywanie, aby wśród przypowieści oraz losów bohaterów móc odnaleźć życiowe prawdy. Chagallowska wizja biblijnej treści jest wyjątkowa w swojej jakby onirycznej metaforyce , prowokującej do postrzegania rzeczywistości na granicy realizmu i fantastyki/metaforyki. Dlaczego, moim zdaniem, przywołany także w wykładzie Chagall jest wart uwagi jako interpretator Biblii :
„Malował inaczej” – stosował śmiałą paletę barw, stworzył dla siebie symboliczny język kolorów, wyjątkowo fascynowały go zestawienia fioletów z błękitami, operował niekonwencjonalną kreską, niespokojną i urywaną, szczególnie jego grafiki w klimacie bliskie są ekpresjonizmowi, dynamizował formę i wprowadzał zamierzoną deformację.” To jest na pozór jak naiwne dociekanie metaforyki przekazu Świętej Księgi.
Wykład dyrektor Beaty Kiszel prowokuje do refleksji, jak sztuka przekazuje i utrwala pewne wartości, jak łatwo ulegamy stereotypowym przekazom i jak trudno zrozumieć i odczytać przekaz biblijny w losach bohaterów, zwłaszcza Starego Testamentu.
Warto przy tym pamiętać, że „Biblia jest najpoczytniejszą książką w dziejach ludzkości. Najprawdopodobniej wywiera też na nią największy wpływ. Rozpowszechniono więcej egzemplarzy Biblii niż jakiejkolwiek innej książki. Poza tym tłumaczono ją częściej i na więcej języków niż którąkolwiek inną książkę.”(The World Book Encyclopedia, praca zbiorowa)
Stanisława Szymczyk
sekretarz Tarnogórskiego Stowarzyszenia – UTW