2 kwietnia 2023

Wycieczka do Lipnicy Murowanej

W Niedzielę Palmową Lipnica Murowana zakwitła kolorowymi palmami . To tutaj odbył się 64 konkurs Palm Wielkanocnych im. Józefa Piotrowskiego – inicjatora konkursu. Podziwialiśmy je na lipnickim rynku i nie tylko my , bo przez cały dzień mimo deszczowej pogody przybywały tłumy gości, chcących podziwiać kunszt rękodzieła ludowego. Wiklina, bukszpan, jałowiec oraz bibułowe kwiaty – takie są lipnickie palmy. Do budowy palmy nie można używać drutu, gwoździ i sznurków z tworzyw sztucznych. Tradycja przekazywana jest z pokolenia na pokolenie.  W tym roku do konkursu zgłoszono 47 palm w różnych wysokościach. Najwyższa miała 27 metrów i 63 centymetry. Jej autorem jest Andrzej Goryl z Lipnicy Górnej a pracował nad nią dwa tygodnie.   Doniosłym momentem było poświęcenie palm i procesja z nimi do kościoła św. Andrzeja. Tej uroczystości towarzyszył jarmark wielkanocny, gdzie królowały wyroby rękodzieła i miejscowe przysmaki. Zobaczyliśmy też zabytki Lipnicy – drewniany kościół pw. św.  Leonarda wpisany na listę UNESCO oraz kościół św. Szymona . Mieliśmy też okazję poznać i porozmawiać ze słuchaczami lipnickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Z Lipnicy przemieściliśmy się do Nowego Wiśnicza, a tam zwiedzaliśmy zamek. Mimo że zamek był doszczętnie zniszczony, obecnie jest w bardzo dobrym stanie. W jego wnętrzu wystawione są fotografie obrazujące wygląd zamku sprzed lat, oprócz tego w jego salach znajdują się XIX- i XX-wieczne meble, makiety różnych zamków . Do zwiedzania udostępniono jest również ogromną salę balową, salę plafonową z pozłacanym sufitem, salę akustyczną wykorzystywaną kiedyś jako miejsce spowiedzi, kaplicę zamkową oraz kryptę z ekspozycją sześciu sarkofagów (w tym Stanisława Lubomirskiego). Zamek był własnością rodu Kmitów, Lubomirskich, Potockich i Zamojskich  a obecnie właścicielem jest Skarb Państwa. 

 

Opublikowane: 3 kwietnia 2023

27 marca 2023

Wyprawa do siedziby Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach

28 marca 30-osobowa grupa studentów tarnogórskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku miała okazję, by poznać jak funkcjonuje Archiwum IPN w Katowicach. Wizyta UTW w IPN możliwa była dzięki wieloletniej już współpracy z dr Kornelią Banaś, która co roku wygłasza dla nas wykład, przybliżający najnowszą historię; tematy i sprawy często trudne i nie do końca dla nas historyczne- przecież są to wydarzenia, które nas bezpośrednio dotknęły, w których uczestniczyliśmy.

Uczestnicy tej historycznej wyprawy to grupa najbardziej zainteresowana wieloma problemami historycznymi, wynikającymi z indywidualnych doświadczeń swoich i swoich rodzin.

Taką sytuację, uwikłania w historii, najwłaściwiej chyba wyraża refleksja Jana Parandowskiego: „Każdy nosi w sobie i zawiłość dziejów, i możliwą, a nie spełnioną odmianę swego losu”.

Dokumenty zarchiwizowane w IPN dotyczą przecież czasów młodości naszych rodziców i nas samych; często mamy wielką potrzebę wyjaśnienia różnych zagmatwanych losów naszych bliskich, a także i nas samych, bo przecież „ przedmiotem historii jest nie tylko przeszłość, ale w równym stopniu my sami”.

Była to więc wyprawa do źródła, w którym można było dowiedzieć się o możliwości odkrywania „tajnej” wiedzy na nasz i naszych bliskich temat.

Wyjątkowe było więc poznanie Archiwum i wybranych dokumentów, o których niezwykle ciekawie mówił kustosz Tomasz Marszałek; ogrom zbioru dokumentów budził uznanie dla pracy archiwistów.

Jak korzystać z dokumentów i odnaleźć w nich informacje, które są dla nas ważne objaśniała naczelnik Oddziałowego Archiwum IPN w Katowicach – dr Renata Dziechciarz. Naczelnik zachęcała, by korzystać z dostępnych dokumentów i nie bać się, że dotarcie i zrozumienie ich jest trudne, zapewniając o pomocy pracowników IPN.

Warto także, jak objaśniała, korzystać z internetowej strony IPN; ciekawa jest zakładka Archiwum Pełne Pamięci, z której dowiemy się jak możemy przekazać i ocalić od zniszczenia ciekawe dokumenty jakie pozostały po naszych dziadkach czy rodzicach.

Doktor Kornelia Banaś uczyła zaś uczestników wyprawy, jak odczytywać akta, by zrozumieć istotę ich treści.

Wyprawa do Archiwum IPN, daje zapewne świadomość, że to co się „działo” nie jest tylko przeszłością, którą da się ująć w ramy „historia”. Jak pisał profesor Leszek Kołakowski:

W pewnym mianowicie znaczeniu odpowiadamy za swoich przodków. Jeśli wierzymy w to, że naród jest realnością żyjącą i że przechowuje ciągłość swego trwania, wówczas musimy wierzyć, że naród dzisiejszy tak samo odpowiada za swoją przeszłość, jak pojedynczy osobnik odpowiada za swoją, to znaczy, że musi się kłopotać dzisiaj o spłatę długów wczoraj zaciągniętych z przekonaniem, że są to jego własne długi, nie zaś poczynione przez „historię”, czyli przez Nikogo.”

A więc wyprawa do miejsca „ukrywającego” tak wiele tajemnic budzi wiele dyskusji i pytań, co o mnie samym można się z nich dowiedzieć.

Studenci UTW dziękują pracownikom Archiwum IPN: Naczelnik dr Renacie Dziechciarz, kustoszowi Tomaszowi Marszałek i dr Kornelii Banaś za wyjątkową lekcję historii.

S. Szymczyk, sekretarz TS-UTW

Opublikowane: 30 marca 2023

24 lutego 2023

Wizyta u Pana Franciszka Wieganda – tarnogórskiego zegarmistrza

Pan Franciszek żyje „z zegarkiem w ręku”, dla którego czas ma szczególne znaczenie i w sensie osobistym i zawodowym. Jest dokładny, precyzyjny, nie spowalnia pracy, ale też jej nie przyspiesza. Swój  zawód  dostał w spadku po ojcu i stał się mistrzem w tej dziedzinie a także przedstawicielem zawodu, który zanika. W stworzonym przez siebie muzeum podziwialiśmy wykonane przez niego zegary .Jednocześnie  jest konstruktorem i zegarmistrzem w jednym. Do jego zakładu przyjeżdżają nie tylko klienci ale również inni zegarmistrzowie , którzy nie potrafią poradzić sobie z jakimś problemem. Nie fascynują go zegary nowoczesne , bo jak sam mówi „zegary powinny mieć duszę” Ubolewa nad tym , że nie będzie miał komu przekazać swojej  wiedzy. Najważniejszy jest dla niego zegar ratuszowy w Tarnowskich Górach, który ma około 120 lat. Kiedyś go regularnie nakręcał i jak sam mówi, że fascynujące  dla niego było wejście na strych  , gdzie umieszczony jest zegar i przypatrywanie  się jak jest skonstruowany

Dziękujemy za gościnność Panu Franciszkowi i jego żonie Gieni za niezwykle miłe przyjęcie, pełne serdeczności i magii tykających zegarów.

Zdjęcia Halina Dudek

Opublikowane: 24 lutego 2023

4 stycznia 2023

Relacja z wyjazdu do Piekarskiej Bazyliki i Betlejem Piekarskiego

Jak Polska długa i szeroka spotkać można miejsca, do których szlaki prowadzą od wieków. Niewątpliwie takim miejscem są Piekary Śląskie. Słowa wypowiedziane przez wielkiego poetę J.W. Goethego a dotyczące średniowiecznej Europy „Europa zrodziła się z pielgrzymce a jej ojczystym językiem jest chrześciajństwo” nadal zachowują swą aktualność. I to miejsce u progu Nowego Roku odwiedziliśmy. Rozpoczęliśmy ją uczestnictwem w mszy świętej sprawowanej w naszej intencji. Przywitani zostaliśmy przez proboszcza i zarazem kustosza Bazyliki, którym jest ks. kan. dr Mirosław Godziek.

O dziejach  Bazyliki Piekarskiej , jej wystroju, historii obrazu Matki Boskiej Piekarskiej opowiedziała  nasza słuchaczka Danusia Cichos , która jest jednocześnie przewodnikiem sakralnym po tym obiekcie. Zobaczyliśmy także znajdujące się na Rajskim Placu Piekarskie Betlejem – żywą i ruchomą szopkę, nawiązująca do tradycji regionu. Dominowały w niej  śląskie motywy – odwzorowane dawne wnętrza domów czy manekiny prezentujące tradycyjne stroje. Przyszedł czas na krótki odpoczynek, gdzie przy pysznej kawie i słodkościach w kawiarni „Pod Aniołem” mogliśmy podzielić się wrażeniami .

Mimo, że większość z nas jest częstym gościem w Bazylice Piekarskiej to wielu z nas po raz pierwszy usłyszało wiele informacji o dziejach tego miejsca.

Dziękujemy Danusi Cichos za zorganizowanie tego wyjazdu , jak również za podzielenie się wiedzą o tym miejscu. Mamy zapewnienie, że latem ponownie tu wrócimy, aby tym razem odwiedzić Piekarską Kalwarię.

 

 

Opublikowane: 6 stycznia 2023

18 października godz.12.30

„Van Gogh wystawa multisensoryczna”

„VAN GOGH Multi-Sensory Exhibition to najbardziej innowacyjna forma doświadczania sztuki! Prace słynnego artysty zaprezentowano  dzięki technologii Digital Art 360, która przeniosła nas w niesamowity świat wyobraźni wielkiego mistrza. W specjalnie zaaranżowanej przestrzeni ekspozycyjnej na ekranach o powierzchni ponad 2000 m2 zobaczyliśmy setki dzieł i dosłownie zanurzyliśmy się  w świecie obrazów. Wszystkie prace artysty wyświetlane były jako  wielkoformatowe, tętniące kolorami płótna. Ściany wokół oraz podłoga przemieniały  się w pasjonującą opowieść o życiu i twórczości malarza. Program wystawy skupił się również na listach VAN GOGHA do jego brata Theo. Korespondencja braci stała się bowiem nie mniej ważna niż malarstwo Vincenta. W szczerych tekstach odzwierciedlał on swoje poglądy na świat i samego siebie, dzięki tym treściom mogliśmy poznać dokładniej jego życie z oryginalnego źródła. Listy są niewątpliwie świadectwem talentu literackiego VINCENTA. Cały cykl wizualny wystawy był wzbogacony nastrojową, odpowiednio dobraną muzyką oraz głosem aktora Roberta Gulaczyka, który to wcielił się w postać Van Gogha w znanym polskim filmie z 2017r. Wszystko to wprowadziło nas w wewnętrzny świat VAN GOGHA i  pozwoliło lepiej docenić kunsztowny styl malarski VAN GOGHA i razem z nim przenieść się do Holandii, Paryża, Arles, Saint-Rémy de Provence oraz Auvers-sur-Oise gdzie powstawały jego największe arcydzieła.
Zatrzymaliśmy się także w Nikiszowcu, spacerując po urokliwych uliczkach a na koniec w Cafe Byfyju wypiliśmy pyszną kawę i posililiśmy się słodkościami , pochodzącymi z sąsiadującej Piekarni Michalskich
Opublikowane: 17 października 2022

27-29 września oraz 4-6 października 2022

Wycieczka do Drezna i okolic

Nowy rok akademicki rozpoczęliśmy także wycieczkowo. Około 90 osób wyruszyło na pierwszą , zorganizowaną przez stowarzyszenie wycieczkę zagraniczną. Celem podróży była Saksonia , land w Niemczech graniczący z zachodnią granicą Polski. Saksonia to kraj z bogatą ilością skarbów kultury i sztuki. Z przewspaniałym przewodnikiem Panem Przemkiem Lachowiczem zobaczyliśmy te najbardziej znane i te które są obowiązkowym punktem wycieczki po Saksonii. Były to w większości miejsca, które wiązały się z polskim królem  Augustem II Mocnym .

Zwiedzanie rozpoczęliśmy  od Szwajcarii Saksońskiej czyli od tajemniczej krainy Gór Połabskich. Wynurzające się z zieleni piaskowce przybierają tam różnorodne,  oryginalne kształty. Największą atrakcją jest kamienny most Bastei. Mogliśmy  go podziwiać w całej okazałości  z wielu  platform widokowych . To tutaj natura zaprezentowała nam pokaz swoich możliwości. Kolejnym przystankiem była twierdza Königstein.  Tutaj podziwialiśmy  najstarsze zachowane koszary w Niemczech, najgłębszą studnię w Saksonii, pierwszy saksoński kościół garnizonowy oraz kopię legendarnej wielkiej beczki na wino Augusta Mocnego. W tej nigdy niezdobytej »saksońskiej bastylii« więzieni byli m.in synowie króla Jana Sobieskiego oraz wynalazca porcelany Johann Friedrich Böttger .

Drezno, to miasto, które  po nalotach dywanowych w 1945 roku zostało właściwie odbudowane na nowo. Powojennym architektom przy rekonstrukcji miejskiego krajobrazu i zabytków szczególnie przydały się  płótna Canaletta . Jego miejskie pejzaże przedstawiające Drezno oglądaliśmy w Galerii Starych Mistrzów w Zwingerze i to na nich wzorowano się przy odbudowie miasta . Zobaczyliśmy najważniejsze zabytki Drezna w tym Operę Sampera, malowidło ścienne „Orszak książęcy, Katedrę św. Trójcy, Zamek- rezydencję Wettynów, Pałac Zwinger z galerią sztuki, zbiorami porcelany i salonem matematyczno- fizycznym, kościół Frauenkirche oraz Starówkę.

Miśnia to  miasto porcelany . Założona tutaj przez Augusta II Sasa Manufaktura Porcelany rozsławiła to miasto na cały świat. Mieliśmy okazję zobaczyć kilkunastominutowy film, który w przystępny sposób wyjaśnił historię wynalezienia europejskiej porcelany a następnie przechodząc przez kolejne pokoje zobaczyliśmy jak pracownicy manufaktury własnoręcznie wykonują porcelanowe talerze lub figurki. Począwszy od nadania formy bezkształtnej masie poprzez obróbkę, szkliwienie oraz dekorowanie i malowanie  mogliśmy  dokładnie przyjrzeć się wszystkim elementom powstawania porcelany z Miśni. Ostatnią częścią ekspozycji były historyczne i współczesne produkty manufaktury. Część z nich- te  najcenniejsze zwidzieliśmy w pałacu Zwinger w Dreźnie, ale tutejsze muzeum również olśniło nas  bogactwem „białego złota”. Mieliśmy tez okazję zobaczyć kamienną twierdzę Miśni Zamek Albrechtsburg .

Görlitz to miasto w Niemczech, które szczyci się największą ilością odrestaurowanych zabytków .Poza sporą ilością turystów,  miasto bardzo często odwiedzają filmowcy z całego świata, dzięki czemu żartobliwie bywa nazywane Görliwood. Urokliwe uliczki z  renesansowymi i barokowymi kamieniczkami, z których każda posiada inny portal doprowadziły nas do dolnego i górnego rynku . Co jeszcze zobaczyliśmy ? Zobaczyliśmy wieżę ratuszową z zegarami słonecznymi, fontannę Neptuna , ratusz oraz kamienicę z portalem „Łukiem Szeptów”, gdzie osoby stojące po jego obu stronach usłyszały swoje szepty. A na koniec górujący  nad Görlitz kościół pw Św. Piotra i Pawła z organami zwanymi jako organami słonecznymi.

I to wszystko co przez 3 dni mogliśmy zobaczyć. Każdy z nas miał niedosyt poznawania Saksonii i może……….. jeszcze tutaj wrócimy.

Opublikowane: 9 października 2022

28 września 2022

Kolejna wizyta w Planetarium Śląskim

46 osobowa grupa słuchaczy odwiedziła Planetarium Śląskie , gdzie  zobaczyła ekspozycję „Geofizyka” . Są na niej prezentowane zjawiska związane z sejsmologią i meteorologią. Na interaktywnych stanowiskach mogliśmy  przeżyć symulowane trzęsienie ziemi, zobaczyć i usłyszeć prawdziwe błyskawice generowane przez cewkę Tesli, a także być świadkiem powstawania chmur i opadów atmosferycznych. Po wejściu do specjalnych komór przenieśliśmy  się  na chwilę w różne strefy klimatyczne,  a stanowisko z niemal dwumetrowej średnicy ekranem kulistym pozwoliło na sprawdzenie jak z kosmosu wygląda Ziemia i inne planety Układu Słonecznego.

Następnie udaliśmy się na seans „Jesteśmy gwiazdami” . Autorzy seansu odpowiedzieli nam na takie pytania jak „Co było na początku? Jak powstało życie? Na czym polega ewolucja gwiazd? , jak i na wiele innych związanych z gwiazdami, mgławicami i odległymi galaktykami. Uczestniczyliśmy także w prowadzonym na żywo przez lektora w wędrówce po aktualnym niebie .

Opublikowane: 1 października 2022

7 września 2022

Wycieczka do Planetarium Śląskiego w Chorzowie

Planetarium Śląskie działa od 1995 roku. Jest największą i najstarszą placówką tego typu w Polsce. W 2018 roku dzięki środkom własnym Województwa Śląskiego oraz funduszom z Unii Europejskiej rozpoczęła się jej przebudowa i modernizacja, która zakończyła się w czerwcu 2022 roku. Obecnie jest to jedna z najnowocześniejszych w Europie instytucji popularyzujących astronomię, sejsmologię i meteorologię.

W nowym budynku, który znajduje się niemal w całości pod Ziemią prezentowane są interaktywne stanowiska dotyczące astronomii, sejsmologii i meteorologii.

Zwiedzanie odbywało się w 10 osobowych grupach, które oprowadzali przewodnicy, wspaniale wszystko tłumacząc i odpowiadając na zadawane przez nas pytania. Przeżyliśmy więc symulowane trzęsienie ziemi i wstrząs górniczy, zobaczyliśmy jak wygląda Ziemia z kosmosu, poczuliśmy na sobie czym się różnią strefy klimatyczne na naszej planecie ( co widać na zdjęciach obrazujących temperaturę). Widzieliśmy sejsmografy te starsze, duże i te najnowocześniejsze wielkości pudełka papierosów – działające, bo jak skakaliśmy przy nich to na wykresie widać było wstrząs.

Wszyscy byli oczarowani i pragnęli w przyszłości zobaczyć inne atrakcje  np. przeżyć wirtualny lot w kosmos, wznieść się ponad korony drzew otaczających Planetarium dzięki wieży widokowej czy oglądać seanse w sali wyposażonej w 300 rozkładanych foteli, które zapewniają najwyższy komfort. Wszystko przed nami – na kolejnych wyjazdach.

Po takich doznaniach był czas na przejażdżką „ELKĄ” najdłuższą kolejką nizinną w Europie. Pierwszy przejazd był 46 lat temu – 8 września 2013r. Ponownie ją otwarto po 7 letniej przerwie. Usiedliśmy w 8 osobowych nowoczesnych gondolach lub 4 osobowych kanapach. Przy ciepłej i słonecznej pogodzie podziwialiśmy Park z zupełnie innej perspektywy – z lotu ptaka widać ogrom parkowej przyrody oraz obiekty m.in Wesołe Miasteczko. W planach jest nowa trasa przebiegająca nad Śląskim Ogrodem Zoologicznym. 

Opublikowane: 9 września 2022

25 sierpnia 2022

Relacja z wycieczki w Pieniny

Pienińską podróż rozpoczęliśmy od wizyty w Domu Pamięci ks. Józefa Tischnera czyli w „Tischnerówce”w Łopusznej . Tam spotykały  się wszystkie drogi, którymi wędrował przez całe życie ten znany i lubiany duchowny, wybitny filozof, miłośnik górali i gór. Część przedmiotów, które dziś można zobaczyć w tej drewnianej chałupie, podarowała rodzina, wiele rzeczy przynieśli mieszkańcy. I tak w „Tischnerówce” znalazły się ulubione książki księdza Józefa Tischnera, dokumenty, rękopisy, ale także kanapa, drewniana skrzynia czy kredens. Wśród pamiątek znajdują się interesujące fotografie, biurko, przy którym pisał, korespondencja (także z Janem Pawłem II), góralska koszula, plecak czy narty. Zobaczyliśmy też dwa filmy przybliżające postać ks. Tischnera.

Kościół pw. Św. Michała Archanioła w Dębnie Podhalańskim to kolejny przystanek naszej wędrówki. Obecny kościół zbudowany pod koniec XV w. jest dziś uznawany za jeden z najlepiej zachowanych drewnianych kościołów gotyckich. Przetrwał przez stulecia praktycznie w niezmienionej postaci. Zbudowany jest z drewna modrzewiowego i jodłowego w konstrukcji zrębowej, bez użycia gwoździ. Wnętrze kościoła zdobi unikatowa polichromia z przełomu XV i XVI wieku (zawierająca motywy geometryczne i roślinne), będąca najstarszą z wykonanych na drewnie i w całości zachowanych w Europie. Uwagę przykuwa również późnogotycki tryptyk w ołtarzu głównym pochodzący z początku XVI w. oraz zabytkowy krzyż z 1380 roku , stanowiący jeden z najstarszych, jeśli nie najstarszy zabytek świątyni. Ponadto są tu unikatowe cymbałki z XV wieku oraz XIV-wieczne tabernakulum. W 2003 roku kościół w Dębnie został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

I kolejny przystanek to Niedzica z pięknym zamkiem Dunajec z XIV wieku , który ulokowany jest nad Jeziorami  – Czorsztyńskim i Sromowieckim. Podziwialiśmy go ze statku „Harnaś” , którym płynęliśmy po sztucznym zbiorniku wodnym powstałym na Dunajcu. Już pieszo zobaczyliśmy powstałą tam zaporę wodną i elektrownię. Dalej nasza droga prowadziła do Szczawnicy . Przy ulicy Zdrojowej odwiedziliśmy  park z pięknie odnowionymi zabytkami, placem Dietla z Pijalnią Wód i muszlą koncertową. Był też czas dla ciała czyli zdrojową kawę i coś słodkiego do niej.

A o walorach pozaprzyrodniczych i przyrodniczych tego regionu Polski opowiadali nam Joasia i Heniu Trembaczewscy, którzy tą wycieczkę zorganizowali.

 

Opublikowane: 28 sierpnia 2022

26 lipca 2022

Relacja z wycieczki do Nysy – druga grupa

Kolejna grupa wycieczkowa- 49 osób wyruszyła na wycieczkę do Nysy. I tu zaskoczenie – uczestnikami wycieczki były wnuki naszych słuchaczy  :  Basia i Tomek – wnuki babci Heni oraz Maciej i Wojciech – wnuki babci Ilony. Oczywiście nie mogło zabraknąć naszych wspaniałych przewodników w osobach Asi i Henryka Trembaczewskich,.

Wycieczkę rozpoczęliśmy od rejsu po jeziorze nyskim (zbiorniku retencyjnym) statkiem Gracja. W trakcie rejsu dowiedzieliśmy się o historii tego akwenu . Dopisywała nam słoneczna pogoda, która sprawiła, że na horyzoncie mogliśmy zobaczyć czeskie góry. W naszej ekipie był kolega Kazimierz pochodzący z niedalekiego Otmuchowa, który jako młody żołnierz – w służbie czynnej brał udział w likwidacji wiosek, które potem zostały zalane. Przekazał wiele ciekawych informacji nie tylko nam ale i  młodej  pilotce , o których nie wiedziała .

Następnie Ciuchcią Ekspres zwiedzaliśmy prawie całe miasto. Co nas urzekło? Miasto było zbombardowane w 70 do 80 % w czasie nalotów wojennych a teraz  odbudowane jest bardzo zadbane . Kończąc ‚ciuchciowe” zwiedzanie Nysy  na rowerze podjechał do nas „brat bliźniak” naszego kierowcy Józka (jak go określił Antoś) i to było bardzo sympatyczne spotkanie .

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Katedralnego Skarbca mieszczącego  się w spalonej w czasie działań wojennych w 1945r Dzwonnicy. Została ona odbudowa dzięki funduszom polskim i niemieckim. Znajduje się w niej  Skarbiec św. Jakuba z ekspozycją złotnictwa nyskiego .Ciekawa jest historia uratowania tego skarbu z pożogi wojennej. Otóż ostatni niemiecki proboszcz zamurował skarb w specjalnej skrytce w prezbiterium kościoła św. Jakuba. Dopiero w latach pięćdziesiątych XX wieku przekazano przez zaufaną osobę skarb ówczesnemu proboszczowi. Druga sensacja – to pojawienie się na plebani w maju 2003 roku dwóch starszych małżeństw, które odwiedziły swoje rodzinne miasto – Nysę pierwszy raz od wypędzenia w 1945r. Panowie jako kilkunastoletni chłopcy mieszkali z rodzicami w obecnym budynku plebani i byli świadkami zamurowania w piwnicy sprzętu domowego, porcelany i naczyń liturgicznych. Po wyburzeniu muru we wskazanym miejscu okazało się, że skrytka jest nietknięta. Podziwialiśmy więc kielichy mszalne, cyboria (naczynia liturgiczne), lichtarze.  Wszystkie eksponaty ,jak zaznaczył oprowadzający ksiądz, to wyroby srebrne, pozłacane i ozdobione drogimi kamieniami . Niektóre są nadal sporadycznie  używane do sprawowania Eucharystii, jak np. „monstrancja diamentowa” używana tylko w Boże Ciało, „zestawy ołtarzowe” używane 2 razy w roku, „monstrancja nieodnowiona” z patyną tylko 2 razy w roku. Nieużywana jest duża, wisząca lampa oliwna. Wpisaliśmy się tam do księgi pamiątkowej.

Następnym etapem zwiedzania była Bazylika pw. św. Jakuba Apostoła i św. Agnieszki Jest ona największym obiektem sakralnym w mieście i także cennym zabytkiem. Z uwagi na wielkość bryły, uwarunkowania historyczne oraz pochowanych we wnętrzu 8 biskupów wrocławskich  w mowie potocznej nazywana jest Katedrą.  Znajdują się tam nagrobne rzeźby pochodzące z XV – XVIII wieku , które obejmują sarkofagi i epitafia  innych licznych duchownych oraz wielu rycerzy i mieszczan. Główny , rokokowy ołtarz wykonany został  z marmuru . Znajduje się tam też malowany witraż, przedstawiający Świętą Rodzinę. Filary wewnętrzne mają wysokość aż 27 metrów. W kościele jest aż 16 pięknych , bocznych kaplic gotyckich. Respekt budzi także stromy, wysoki dach zrobiony z ceramicznych dachówek. Zwiedzając kościół wszyscy byliśmy pod olbrzymim wrażeniem tego zabytku.

Ostatnim obiektem sakralnym był zbudowany w latach 1720-1728 kościół bożogrobowców pw. św. Piotra i Pawła . W ołtarzu głównym między kolumnami stoją drewniane ,  pozłacane posągi św. Augustyna, twórcy reguły bożogrobców oraz św. Jakuba Młodszego – patrona zakonu. Malowidło nad ołtarzem to arcydzieło sztuki. Nad prezbiterium jest polichromia – alegorie cnót. W kościele po zeświecczeniu  przez krótki czas działała fabryka mydła. Całe wyposażenie i freski przetrwały wszelkie działania wojenne dlatego są nietknięte i zachowały się do dziś.

 

 

 

Opublikowane: 30 lipca 2022